Co prawda lato już u nas zagościło na dobre i to kalendarzowe i pogodowe,wbrew przepowiedniom sceptykom ,co to wróżyli z fusów deszcz ,a potem deszcz.Mimo to fajnie było wybrać się na imprezę plenerową do
Świerklan z okazji powitania lata. Zaliczyłem nawet zjeżdżalnię dmuchaną, co przy moich gabarytach jest wyzwaniem na obsługującego takową.Nie zależnie od tego ile będę miał lat i ile będę ważył,na zawsze już pozostanę dzieckiem.Na wszelkie urządzenia dla dzieci w zasięgu mojego wzroku próbuję wsiąść z moją szanowną pupą,dobrze ,że po krótkim tłumaczeniu M. potrafię ustąpić.Trzeba jeszcze popracować nad moim zaczepianiem do tańca,szczególnie panów.M. ratuję mężczyzn ,kobiety zresztą też z opresji ,bo ja wystawiam ręce ,wołam tańczymy i nie przyjmuję odmowy.
Żebym z taką odwagą pokonywał wszystkie schody
A to już koncert Eneja,oj działo się, działo !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz