Blog o chłopcu,który od urodzenia ma zespół....zespół Downa,niestety z tym zespołem nie jest mu łatwo.Chociaż nikt nie da gwarancji ,że samemu lżej.
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)
sobota, 14 kwietnia 2012
Jest szansa na wakacje
Dostaliśmy dofinansowanie do turnusu rehabilitacyjnego.
Ja 960 zł,a opiekun560 zł. teraz pytanie skąd wziąć resztę,bo turnusy drogie.
Fajnie by było pojechać np.nad morze,bo dawno nie byłem.
Ostatnio spędzam wakacje w domu, albo u babci.
Lubię babcię,ale tam nie ma nawet basenu więc co to za lato bez wody?
Nie ma tam też nic co by mnie interesowało.
Na podjęcie decyzji i wybranie ośrodka mamy 30 dni,z czego 21 spędzimy w Rusinowicach.
Po tylu latach mojej obecności,mama założyła mi subkonto w fundacji.
Niestety wpływy z 1% będą księgowane dopiero około listopada,więc wakacje samemu musimy sobie za sponsorować.
Co prawda mamie się marzy rower rehabilitacyjny tandem i wspólne wyjazdy na nim całodzienne.
Dlatego postanowiła nie korzystać na inne cele z tych pieniędzy.
To jest bardzo dobry pomysł,bo ten rower który mam,jest sprawcą mojego pokaleczonego języka.
Dostałem go na komunię,też jest rehabilitacyjny ,ale tylko z nazwy,bo bardzo wywrotny.
Dopiero po moim upadku,mama go wypróbowała i stwierdziła ,że ona ma go problem utrzymać w ryzach,
chociaż ma 3 kółka i był robiony pod moje wymiary.
Nie raz jak już mi coś obiecają, to na niego siądę,ale głowę mam odwróconą ,czy mnie ktoś trzyma,nie ma szans żebym bez asekuracji ruszył pedałem.
Natomiast jak weszliśmy z mamą na tandem czułem się bezpieczny i chciałem na nim jeździć,niestety
była to tylko jazda próbna.
Moi rodzice nie należą do ludzi ubogich,ale jest wiele produktów na rynku,które ułatwiły by mi podniesienie się na wyższy poziom rozwoju,a niestety nie mogą mi ich kupić.
PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ,ALE POZWALAJĄ JE KUPIĆ.
Może nie zawsze,ale zdarza się. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz