Wczoraj mama była na zebraniu z wychowawczynią.Panie Marietta nie ma do mnie zastrzeżeń moje nawyki lęki nie są dla niej dużą przeszkodą.
Do lęków szkolnych należy toaleta na pietrze(obok mojej sali),korzystam tylko z toalety na dole,od początku nauki w tej szkole,kolejną przeszkodą są schody .Szkoła wyposażona jest w dwoje schodów,jednymi chodzę o drugich nie chce słyszeć nie mówiąc ,aby na nie wejść.W szkole tak jest ułożony plan lekcji,że z wychowawczyniom nie mam za dużo zajęć,a to dla dzieci,które funkcjonują schematycznie niestety nie wpływa korzystnie.Od września kolejna zmiana wychowawczyni,która to już na przestrzeni 9 lat trudno policzyć.
Nadszedł dzień zabawy karnawałowej,ale najpierw była noc,która trwała i trwała a ja nie mogłem spać z tej ekscytacji,co za tym idzie mama też nie spała,zachęcając mnie do spania .Snu mało ale rozmowy o zaśnięciu duuużo:)Nadrobimy snem po imprezie.
Na pewno będzie też foto relacja na stronie szkoły,na którą musimy troszkę poczekać.a tu zdjęcia
Jutro ostatni dzień w szkole i ferie i będzie "Róbta co chceta' :)
Dzisiaj "Tłusty czwartek" więc jemy pączki jak tradycja nakazuje.
Okres rozliczeniowy w pełni,liczymy na dobrą wole podatników ,że będą chcieli przekazać Dominikowi 1% podatku,który pomoże w dalszym usprawnianiu i rehabilitacji. Podatek tak czy tak trzeba zapłacić,ale można zdecydować czy pójdzie na szczytny cel,czy zostanie w naszym kochanym kraju z pożytkowany w inny bliżej nie znany sposób. Za ten gest dziękuje Dominik wraz z rodzicami.
Na stronie fundacji można pobrać bezpłatny program do rozliczenia PIT-u.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz