Budzik zadzwonił,mama zamierzała iść mnie budzić,a tu niespodzianka,ja już przy schodach,sam wstałem bez budzika.Super, dobry prorok na cały nadchodzący tydzień.Około jedenastej telefon ze szkoły,że mam ropiejące oczy.Nawet można było jeszcze skorzystać z wizyty u pediatry ,co też jest szczęściem.P. doktor oglądnął moje czerwone nadal piękne oczy i zapytał czy pozwolę sobie zakropić oczy.Mama nie pytana odpowiedziała ,że jeszcze dwa lata temu Zapalenie spojówek ,było u mnie co miesiąc,wiec nie ma z zakrapianiem żadnych problemów .Krople i maść wykupione,wróciliśmy do domu,grzecznie się ułożyłem na łóżku i to by było na tyle dobrych wieści. Mama zakrapia moje zaciśnięte powieki ,ja szybko wycieram .No przecież nie może być za łatwo.Chcę oglądać film "Dziki" i jak dam oczy zakropić,to będę mógł,ale ja się boję,jak tysiąca innych rzeczy i czynności.
Po wielu nie udanych próbach,pozwoliłem sobie położyć kompresy z rumianku.
Oczy mnie bolą,ale to co spadało z nieba widziałem i cicho czekałem,kiedy gradobicie ustanie,na szczęście żadnych szkód nie ponieśliśmy,szyby odporne .
Moje oczy wymagające,działają na nie krople Dicortineff, pan pediatra stwierdził ,że te krople może wypisać okulista,wypisał nam Biodacynę,Po 10 dniach zakrapiania moje oczy jak były czerwone i zaropiałe tak są.,Teraz to już tylko kompresy na oczy .
Przecież nie może być łatwo.
:)
OdpowiedzUsuńzapalenie spojówek jest częstą dolegliwością alergików. dlatego jeśli się zmagacie z takimi problemami polecam portal dbam o oczy , gdzie mowa jak dbać o oczy
OdpowiedzUsuń