Tato jedzie do mojego brata ,aby mu pomóc w przeprowadzce na nowe mieszkanie.
Też zostałem zaproszony,oczywiście moja reakcja była-nie jadę.
Natomiast teraz już się pakuję, co chwilę mi się coś przypomni co jeszcze mogę zabrać.
Już kilka moich reklamówek stoi przygotowanych ,bo do nich zbieram moje "potrzebności " :)
Wyjazd jest zaplanowany na piątek ,do tego czasu,spakuję chyba wszystko co jest w domu .Tylko skąd wezmę tyle reklamówek ?::)
Moje pytania teraz się podzieliły,na dwa tematy.
1 -a Mikołaj przyjdzie ?
2 - a do Rafała jadę? a kiedy ?
Mama mnie chwali ,bo troszeczkę przyspieszyłem i zdążam już rano wybrać się do szkoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz