Nie uczestniczyłem w pracach przygotowania basenu do użytku ,ponieważ byłem w szkole.
Za to jak przyszedłem , zaraz skorzystałem z tej odrobiny zimnej wody ,która już naleciała.
Należę do ludzi ,którzy lubią towarzystwo wszędzie, więc z basenu też korzystam z kimś.
Co to za frajda samemu ?
Mama ma postanowienie,że będzie stawiać nacisk ,abym choć przez chwile sam się sobą zajął zobaczymy co z tego wyjdzie.
W końcu będę już dorosły,a to zobowiązuje :)
Dobrze ,ze rodzice zainwestowali i mam na podwórku basen,to jak jest pogoda mogę się codziennie kąpać.
Moi rówieśnicy chodzą na basen miejski,ale ja wymagam opieki wiec nie zawsze ktoś może ze mną uczestniczyć w tej wyprawie.
Natomiast koło domu ,zawsze rodzice znajdą chwile ,aby ze mną po figlować w wodzie.
Niech tylko będzie pogoda,bo z tym jest różnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz