Dzisiaj przyjechał do nas brat Rafał.
Pracuje w Niemczech,bo niestety w Rybniku nie było możliwej pracy.
Cieszę się,że przyjechał na parę dni.
Bardzo za nim tęskniłem.
Szkoda,że tak jest w tym kraju .
Młodzi i sprawni ludzie wyjeżdżają szukając lepszego bytu.
Rafał ,też tęskni ,wiadomo tu się wychował.
Tu ma przyjaciół,poza tym język też stanowi barierę.
Dobrze,że nie jest tam sam.
Na razie mieszka u cioci,kiedyś będzie musiał się całkiem usamodzielnić.
Przywiózł mi koszulkę z napisem POLSKA kupioną w Niemczech :)
Jestem przygotowany do Euro 2012.
Dzisiaj był u nas festyn.
Chciało by się powiedzieć gdzie te dawne festyny.
Ludzi jak na lekarstwo,więc nie było wesoło. Troszkę potańczyłem sam,
co mi nie odpowiadało.
Jednak dawniej ludzie chętniej uczestniczyli w takich rodzinnych imprezach,było też więcej sponsorów,
co za tym idzie i atrakcji.
Jeszcze jedna niespodzianka babcia Krysia pojechała do swojej siostry do Nowego Jorku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz