I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

piątek, 23 listopada 2012

Więź z tatą.

Po przyjściu ze szkoły,porozglądałem się po domu i zauważyłem ,że nie ma taty.
Posprawdzałem wszystkie pomieszczenia nie ma.
Zacząłem pytać mamę gdzie tata,akurat miał męskie popołudnie i wieczór .Od czasu do czasu trzeba :)
Ubrałem  kurtkę i czekałem na niego na dworze ,mama tylko zaglądała czy nie ruszam na wieś.
Nie przyszedł, wróciłem do domu z pytaniami na ustach gdzie tata i kiedy wróci.
Z tej tęsknoty położyłem się  i zasnąłem.
Przyszedł wieczór a taty nie ma ,postanowiłem znowu ubrać się i poczekać na niego na dworze,dalej  go nie ma.Cóż robić trzeba iść spać.Nad ranem poszedłem sprawdzić i tato śpi.
Jakaż była moja radość,a zdanie -Tato wrócił ,wydobywa się z  moich ust  średnio co pięć minut,będzie to dyżurny temat dzisiejszego dnia.Przyćmi nawet ten ,że mam dzisiaj wolne.
Jak tato jest w domu ,to nie bardzo się tym interesuję ,wystarczy  mi myśl ,że jest.Natomiast po moIM  ostatnim zachowaniu widać  wielką zażyłość z tatą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz