Jak przyjemnie się dzisiaj maszerowało do szkoły ,bo to i wigilia szkolna i ostatni dzień,a teraz przerwa świąteczna.
\Zdjęcie ze strony SZSP Rybnik.
Nie wiadomo kto szczęśliwszy z tego powodu Ja wiadomo lubię w domu siedzieć,mogę oddać sie do woli muzyce ,tańcom i ulubionym filmom.Mama natomiast nie musi rano wymyślać czym mnie tu zachęcić do wstania i wybrania się do szkoły. Już wieczorem obmyśla czym mnie zmobilizować ,abym ochoczo wstał.
Wypróbowane i bez mojej reakcji obietnice-" jak nie wstaniesz nie będzie oglądania dzisiaj telewizora",wszelkie próby karania mnie przynoszą efekt w postaci mojego buntu.Działa wywołanie poczucia odpowiedzialności,np.- Pojadę po Rafała.
Tak w ogóle mama narzeka,bo jej wysiada kręgosłup szyjny,w porównaniu z lędźwiowym to jest pryszcz,ale też dokucza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz