I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

50 lat Jastrzębia .

Jak przystało na tak okrągłą rocznice,była wielka feta i nie mogło nas  zabraknąć w Jastrzębiu. Pogoda bez zastrzeżeń,tylko niektórzy moi towarzysze byli bez formy tanecznej,mama wiadomo w rezerwie,więc wyciągałem ręce do upatrzonej osoby ,nie zważając na chęci danej osoby.W sumie byłem natrętny jak mucha,jak sobie kogoś upatrzę,to musi  ze mną zatańczyć bo ja chcę i już!!Tłumaczenia mamy,że na koncertach tańczy się samemu,nie docierały do mojej świadomości.Ja  lubię wspólnie,nie raz to ma dobre strony ,bo potrafię rozruszać towarzystwo,a nie raz jest męczące.Umiar nie jest mi znany.Oprócz muzyki,było dużo atrakcji np. dostałem dwie smycze,zmierzyłem ciśnienie,M. sobie wymyśliła,żeby zmierzyć mi cukier,czary nade mną odprawiano,ale nie dałem się ukłuć. Wszędzie było ogrom ludzi,więc skupiliśmy się na scenie i na pokazach kaskaderskich. Nie lada wyzwaniem ,było przedostanie się do ubikacji :)
Perfekt tyle lat na scenie ( mama sobie przypomniała jego występ sprzed 30 lat),nie powiemy ,że nadal młodzi wyglądem,ale muzyka i owszem nie starzeje się.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz