I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

czwartek, 12 lipca 2012

Koncertowo.

Guns N Roses
Takiego koncertu nie mogliśmy przespać.
Mama chciała by mieć wszystko i kasę i strawę dla duszy,więc postanowiła ,że nie wyda pieniędzy
na bilety .Postanowiła mnie zabrać na koncert ,ale nie weszliśmy na stadion tylko z z wieloma nam podobnymi,spędziliśmy pod bramą .
Oczywiście mama,aby nic nie stracić,już o 20  wstawiła się wraz ze mną ,więc naoglądaliśmy się fanów Axla i kolejek w jakich stali aby  być w centrum.
Wszyscy w koło pili piwo,a ja  też  chcę pić piwo.
Mama tylko serwowała mi dyżurną butelkę z kompotem .
Poudaję ,że to piwo,nawet zaczynam się kiwać jak prawdziwy pijak.
Jak na gwiazdy przystało,czekaliśmy i czekali ,a potem znów czekali....
Moje pytania dotyczyły tylko Babskiego świata( dla niedoinformowanych ,piosenka Ich Troje,jedna z moich ulubionych) i jeszcze Feela na nich to bym mógł jeszcze czekać.
Ja już postanowiłem iść spać,więc mama zrobiła mi posłanie z gazet i nawet poświęciła swój sweter.


Po kilku minutowym leżakowaniu,dostałem takiej mocy,że  jak zespół zaczął grać ,byłem nie do zdarcia.
Do domu  dotarliśmy  bardzo późno ,albo wcześnie jak kto woli.:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz