I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

wtorek, 14 sierpnia 2012

Turnus rehabilitacyjno-wypoczynkowy.

Wróciliśmy  wypoczęci, zrelaksowani, opaleni po dwóch tygodniach spędzonym w  rajskim Sarbinowie w przepięknym ośrodku Słoneczny Brzeg .Do tak wspaniałego wypoczynku przyczynił się PFRON oraz Fundacja Oliwia, którzy pomogli nam  sfinansować  turnus. Ośrodek zadbany,cichutki choć morze po drugiej stronie ulicy,ale p.Ela wraz z personelem stworzyła azyl.Wszystko blisko ,a jak człowiek potrzebuje ciszy to też ją znajdzie.O  usprawnienie naszego ciała dbała  p.Tereska podłączając nam różne sprzęty masujące i pobudzające,typu fotel masujący,magnetoterapia,dio dynamik.Mama szczęśliwa ,ze też się załapała na zabiegi ,a jej kręgosłup jeszcze bardziej :)Na turnusie panowała iście rodzinna atmosfera,na pewno  to zasługa właścicieli  ale  również pensjonariuszy.Z kuracjuszy najbardziej przypadli mi do serca państwo Ania i Władek,bez nich ten turnus nie był by taki sam.Poświęcili mi dużo swojego czasu.
Mam nadzieję ,ze i ja im dałem trochę swojej radości.Pogoda nam dopisała ,była urozmaicona i zmienna,ale użyliśmy słoneczka i morskiej wody,a brzegi morza usłane były pięknymi kamieniami i bursztynami.


Mama tylko zbierała i się zachwycała.





Zabawa na terenie ośrodka.




 .Ja już od rana werbowałem  ludzi na tańce do lokalu U Babci Maliny
Lokal też super jak wszystko w Sarbinowie.
Wycieczka do Kołobrzegu i rejs statkiem dostarczyła nam nie zapomnianych wrażeń.
Produkcja kołobrzeskiej monety :)
Ruszyliśmy kulę ziemską :)

Spacer dróżką dla zakochanych :)


Prawdziwy wiking :)

Moja radość z rejsu .


Mieliśmy też odwiedziny taty z Kubą,a na koniec wujka Tośka.





Z autek mógłbym nie wysiadać :)




Dojazd i powrót też mieliśmy  fajny .Do Gliwic zawiózł nas tato na pociąg relacji Gliwice-Koszalin. W Koszalinie przesiadka na bus i  parę metrów przeszliśmy do ośrodka. Bilet na pociąg kosztował nas około 50 zł.Ja jako osoba niepełnosprawna około 45zł,  mama jako opiekun 3.70 zł.Z powrotem wracaliśmy autobusem PKS   relacji Sarbinowo- Żory za około  75 zł .Nic tylko podróżować. Czas spędzony w podróży był porównywalny i trwał około 12 godzin w jedną stronę.
Teraz już czekamy na wakacje 2013 z planami ,ze wrócimy w to samo miejsce ,bo cóż szukać czegoś innego ,jak tam wszystko na najwyższym poziomie ,a polskie morze najpiękniejsze  wśród mórz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz