I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

piątek, 15 czerwca 2012

Dni Rybnika.

 


Po kilku deszczowych dniach,zaświeciło słońce,więc  koncert orkiestr dętych
i występy mażoretek,przyciągnęły na rybnicki rynek tłumy ludzi.
Oczywiście  mnie jako fana wszelkich imprez nie mogło zabraknąć.
Tym razem oprócz mamy zabrałem też tatę.
Nie zainteresowały mnie występy mażoretek,siedziałem na ławce nie pchając się
żeby coś zobaczyć .Za to mama ,była zafascynowana.
Orkiestry to co innego ,zawsze można się pokiwać w rytm melodii.
Po za tym byłem już po szkolnej wycieczce do mini zoo w Rogowie.


Zaczynamy od pobytu w ogródku piwnym:)
Ja z tatą raczymy się colą.
Wrażeń mi dzisiaj nie brakowało.








 Mamy rynek nie gorszy niż w Krakowie,też są gołębie.
Kiedyś je  ktoś sprowadził,potem stwierdzono ,że trzeba je wyłapać.
Podobno sokolnik ,skasował za to duużo pieniędzy.
Więc pozostały tylko niezmordowane.






 Zgłodniałem i zasuwam kiełbaskę z grilla.









.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz