I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

niedziela, 7 października 2012

Ból zęba.

Najbliższe dni miały wyglądać tak;
Poniedziałek-wielkie święto 18-tka Dominika.
Wtorek-impreza w szkole z tej samej okazji.
Czwartek-bilans i szczepienie w poradni dziecięcej i sprawa w sądzie o ustanowienie opiekuna prawnego.
Piątek  dzień wolny,nauczyciele mają święto.\
Sobota goście w domu wielkie urodziny.
A jest tak.;
Wczoraj przy obiedzie Dominik zaczął krzyczeć,okazało się ,że boli go ząb.
Po wielkich wysiłkach zaglądania do buzi zobaczyłam ,że piątka na dole jest uszczerbiona.
Poradziliśmy mu ,aby jadł lewą stroną i kroimy chleb na malutkie kąski,krzyk i histeria ze strony Dominika,a ja w podobnym stanie,bo teraz trzeba szukać dentysty ,oczywiście żaden nie zaryzykuje utraty palców,jedynym wyjściem jest narkoza,Do jutra musimy wytrwać,a jutro telefon w ruch i zobaczymy co uda nam się ustalić.Nic nie może być proste.
Każda rocznica ,wywołuje u mnie podsumowania.
Dziś podsumowując te 18 lat mogę z całą stanowczością stwierdzić,że NIENAWIDZĘ CAŁEGO ZESPOŁU DOWNA I POJEDYNCZYCH JEGO SYMPTOMÓW!!!!!
Termin do dentysty mamy na 24 pażdźiernik,a do tego czasu kwiczeć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz