I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
(Paulo Coelho)

środa, 31 października 2012

Chore gardło.

Brat  jest chory,żeby mu nie było przykro dołączyłem do niego.
w nocy silny kaszel powodował wymioty , do tego gorączka i katar.
Wczoraj już pokaszliwałem,mama narobiła syropu z cebuli rutinoscorbin ,wapno i niezawodny spirytus do smarowania,który jednak zawiódł.
Trzeba było wybrać się do lekarza .Rejestracja telefoniczna,ale i tak pacjentów pełna poczekalnia ,więc ponad dwie godziny spędzone w kolejce.Osłuchowo w porządku,chore gardło i mam brać Biseptol .
Na dokładkę przyplątała się  rozwolnienie.Łykam więc medykamenty i pytam czy idę na busa.
Coś nie chce mi się wychodzić z domu,pewnie jesienne przesilenie,a potem zimowe i tak dalej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz